przyjechał i został
stolik IKEA z najnowszej kolekcji Stockholm
jest żółty, mały, zgrabny, z szufladką
stanął w kąciku czytelniczym, na nim lampka Tolomeo by Artemide, obok fotel reanimowany przeze mnie i przez niego (ja pokrowiec, on kółka, oczyszczanie i takie tam)
ze stolikiem przyjechał Kotowicz - stara, przedwojenna tablica reklamowa, kupiona kiedyś za bezcen na allegro
Kotowicz zawisł za stolikiem i robi mu tło
miały być kolory i są, choć głównie żółty
aaa...stolik ma piękną szufladkę z drzewa orzechowego! mówiłam już?
PP
wow,piękny kącik
OdpowiedzUsuńjeśli ty masz tak magicznie w domku letniskowym to jak wy macie w domu w którym przebywacie na co dzień ? hehe ten stolik też już mam upatrzony zresztą cała ta nowa kolekcja jest idealna dla mnie tkaniny nowe już szują mi się zasłony:P a wracając do twojego postu- mam taką samą słabość do takich foteli jak ty:)
OdpowiedzUsuńTen 'domek letniskowy' to nasz drugi dom, w którym zamierzamy zamieszkać na stałe. Dlatego jest tak dopieszczany:)
Usuńkącik świetny, uwielbiam szmaciane chodniczki i fotel w takim ubranku bardzo mi się :)
OdpowiedzUsuń