wróciłam z gór, z odwyku internetowo-komórkowego
przepraszam więc za ta ciszę na blogu, ale tyle zmian w życiu zawodowym co ostatnio to dawno nie było
pożegnałam się z Domosferą, a tym samym z korporacją...
jestem Panią Pieską na 100 % (realizacja zamówień będzie szybsza, nie będzie opóźnień z wysyłką i będą nowości!!)
w górach ciepło, ładnie, wszystko kwitnie i zieleni się
a w naszym domu remont, hydraulicy działają, powoli powstaje nowa łazienka i ogrzewanie aby móc mieszkać, a nie tylko bywać
dziś tylko jedno zdjęcie z Tośką modelką, bo oczywiście sesja w ogrodzie by Pani Pieska musiała być
później będę ogarniać kolejne foty, kilka inspiracji i górskie dylematy wnętrzarskie...ale cierpliwości
PP
Cieszę się, że już jesteś. Dobrze tak się zrelaksować. Ja też miałam tydzień za miastem, ale komórki i laptopa nie umiała wyłączyć. Twórczych chwil.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia