a dokładniej przy naszym ulubionym stoliku, który w zeszłym roku wspólnymi siłami stworzylismy
i nawet trzeba przyznać, że wygląda jakby tu stał od zawsze...
kącik pod starą jabłonią, obok drewniany płot i widok na dom oraz wszystko co dookoła
kilka zdjęć, nie jakiś wybitnych, bo wyjazd był mocno remontowy
w popołudniowym świetle, obrus - tkanina IKEA, lampion też IKEA, niebieskie radio Lexon, naczynia i krzesła vintage :)
i w świetle porannym, już po pierwszej kawie :)
p.s przypominam, że niebawem dziań dziecka, a najlepszym prezentem jest uszata lalka by Pani Pieska!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz